KNU – relacja uczestników wymiany

Mirosław Budziak, student Politechniki Krakowskiej kierunku Energetyka

Kyungpook National University jest to jeden z tak zwanych „flagowców” – uniwersytetów publicznych, stworzonych po II Wojnie Światowej, aby zapewniać wykształcone kadry dla (wtedy) słabo rozwiniętej gospodarczo Korei. Powstała z połączenia szkół (college) pedagogicznej, medycznej, rolniczej, prawa i nauk politycznych oraz sztuk wyzwolonych i nauki.

Dzisiaj jest to duża uczelnia, z kampusem o powierzchni ponad 80 hektarów i kształcąca ponad 36 tysiące studentów. Nie jest to stricte techniczna uczelnia, co nie znaczy jednak, że przedmioty techniczne (College of Engineering) stoją tam na niskim poziomie. Wysoki poziom wynika zarówno z kompetencji prowadzących, z zaangażowania studentów jak też dobrego dofinansowania.

Jeśli chodzi o moje refleksje na temat pobytu w Daegu, największą zaletą jest różnorodność – każdy może znaleźć coś dla siebie.

Jeśli chodzi o naukę – jeśli chce się zgłębić jakiś temat (kurs), jest to świetna okazja. Prowadzący nie są „z przypadku”, często po omówieniu podstaw tematu przechodzą do swoich badań albo omawiają nowe, znaczące artykuły w danej dziedzinie. Innym razem w ramach zadań korzystając z rzeczywistych danych projektowano urządzania adekwatne do potrzeb.
Po stronie minusów –czasem nie uda się zapisać na kurs który planowało się realizować. Całe szczęście kursów do wyboru jest dużo. Osobiście żałuję, że zamiast jednego z przedmiotów technicznych nie zapisałem się na podstawowy kurs języka koreańskiego.

Poza nauką oczywiście też wiele się dzieje. Uczelnia chętnie przyjmuje studentów z całego świata, jest możliwość zapisania się do bractw studenckich, działania w samorządzie, wspólnych aktywności z innymi studentami jak wyjazdy, szczególnie z innymi studentami z wymiany. Właściwie już od początku poznajesz swojego „buddy’ego” – miejscowego studenta opiekuna, który ci pomaga i którego zawsze możesz zapytać lub poprosić o pomoc.

Klimat tak na uczelni, w mieście Daegu jak i ogólnie w Korei Południowej jest niepowtarzalny. Koreańska kuchnia, średniowieczne świątynie Buddyjskie w górach, pałace w Seulu, klify i plaże w Busan, wyspa wulkaniczna Jeju, DMZ, niekończące się górskie trasy trekkingowe, wielomilionowe miasta ze wzgórzami w centrum! Korea robi wielkie wrażenie. Koreańczycy są bardzo uprzejmi, pomocni i otwarci, nieraz do przesady. Może się pojawić bariera językowa – całe szczęście są translatory. Początkowo mocno ekspresyjny sposób komunikacji Koreańczyków wydaje się dziwny, jakby wyciągnięty z anime, ale szybko można się przyzwyczaić. Semestr na KNU to niezapomniane doświadczenie !

Ułatwienia dostępu:

Kontrast

Powiększ tekst

Zwiększ odstępy

Użyj czytelnych czcionek

Powiększ kursor

Podświetlenie linków

Zatrzymaj animacje

Resetuj ustawienia

Przewiń do początku strony